fotoradar

70 nowych fotoradarów. Dla bezpieczeństwa czy sposób na mandaty?

Na polskich drogach pojawi się 70 nowych fotoradarów TraffiStar SR390. Za dostawę i montaż odpowiada firma Lifor. Urządzenia te staną w miejscach, gdzie podobno kierowcy jeżdżą za szybko, co jest główną przyczyną wypadków. Czy zwiększenie liczby fotoradarów przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa, czy jest to jedynie kolejny sposób na mandaty, a co za tym idzie wpływu do budżetu?

Nowoczesna technologia w służbie bezpieczeństwa

Fotoradary TraffiStar SR390 to nowoczesne technologicznie urządzenia, które mogą pracować w różnych warunkach atmosferycznych, zarówno w dzień, jak i w nocy. Automatycznie rozpoznają rodzaj pojazdu oraz jego tablice rejestracyjne, a także potrafią monitorować kilka pasów ruchu jednocześnie. Dzięki temu zapewniają ciągły nadzór nad ruchem i skutecznie wyłapują kierowców, którzy przekraczają dozwoloną prędkość.

Gdzie pojawią się nowe fotoradary?

Lokalizacje zostały wytypowane we współpracy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz Policją. Najwięcej nowych fotoradarów pojawi się w województwach:

  • wielkopolskim – 11 urządzeń,
  • dolnośląskim – 10 urządzeń,
  • mazowieckim – 8 urządzeń.

Każda lokalizacja będzie oznakowana odpowiednim znakiem drogowym, a same fotoradary będą miały żółtą obudowę, by były dobrze widoczne dla kierowców.

Czy fotoradary rzeczywiście poprawiają bezpieczeństwo?

Statystyki wskazują, że obecność fotoradarów znacząco wpływa na ograniczenie prędkości pojazdów. W 2024 roku system CANARD zarejestrował ponad 719 tys. wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości. W miejscach objętych monitoringiem liczba wypadków spada, a kierowcy częściej stosują się do obowiązujących przepisów.

Jednak pojawiają się również głosy krytyki. Niektórzy kierowcy uważają, że fotoradary są jedynie sposobem na łatwe generowanie mandatów i nie przyczyniają się do realnej poprawy bezpieczeństwa, lecz są narzędziem fiskalnym.